DOI: 10.31261/FLPI.2021.03.01
Pobierz artykuł
Pobierz cały numer
Interferencja w rozumieniu Ockhamowskiego terminus conceptus staje się pojęciem obciążonym grzechem wieloznaczności. Ileż światów spaja ten („inter”) konektor? Ileż dyscyplin naukowych, dziedzin wiedzy, inżynieryjnychprojektów i zwykłych pospolitych czynności nie może się obejść bez cudu interferencji? Także współczesna humanistyka chętnie korzysta z rezerwuaru tropów i pomysłów, pozornie „od zawsze” i „na stałe” przynależnych do empiryczno-technicznego słownika ekspertów. Nikogo nie dziwi dziś praktyka badania interferencji leksykalno‑semantycznej, podejmowana w próbach przekładu jednego języka naturalnego na inny, czy tropienie zjawisk „interferencji sztuk” w procesie analizy i rozumienia najnowszej poezji polskiej lub obcej.
Łacińska etymologia (inter ‘między’ + ferre ‘nieść’) podpowiada tylko, że to dar, który obserwuje się w ciągłym przemieszczaniu, trwaniu w wiecznej wymianie „mózgowych fal”, w cyrkulacji znaczeń, w przesuwaniu skumulowanych warstw intuicji i przeczuć, redystrybucji sygnatur: pamięci, słów i snów… A wtedy wieloznaczność takich ruchów nie jest już grzechem, lecz błogosławieństwem (wraca pod inną postacią symbolika nieustępliwej, nieprzerwanej hojności – hebr. beraka „to OFIAROWYWAĆ komuś coś cennego”) trwania w bezustannej potrzebie dyslokacji. Właśnie ów ruch zarówno uwalnia prawdziwie od wszelkiej doktryny, jak i pozwala rozgościć się znaczeniom w ponadnarodowym spotkaniu. Wspólnota literatury śródziemnomorskiej obywa się bez zbytecznej paszportyzacji, porusza się sprawnie nawet między (wciąż wytyczanymi) granicami. Polsko-włoski i włosko‑polski ruch myśli słynie od wieków bądź to z oficjalnych wymian poglądów oraz ludzi, tranzytu idei, bądź z kontrabandy literackich nowości, praktyki leżącej częstokroć u podstaw przemytniczych pasji budowania sceny niezależnej i wzmacniania potencjału wywrotowych subkultur.
Interesujące nas terytorium rozpostarte „pomiędzy” (łac. intermarium) – od Bałtyku po Adriatyk – charakteryzuje wzmożony ruch literackich idei, transgraniczny przepływ poezji i prozy oraz obrosłe tradycją peregrynacje uczonych i studentów. Również ten numer czasopisma „Fabrica Litterarum Polono-Italica”, który polecamy Państwu do lektury, jest takim właśnie „projektem interferencyjnym”: znoszącym granice, tworzącym wspólnotę ponadnarodową, ustanawiającym własną republikę marzeń.
Redaktorzy tematyczni
Mariusz Jochemczyk i Miłosz Piotrowiak
s. 9-10