Podkreśla to ich monumentalność, co na dodatek uwydatniają liczne porównania. Krajobraz, oglądany ze szczytu, stanowi nie tylko emocjonalny opis przestrzeni górskiej, lecz jest również poetycką mapą uwzględniającą jej najważniejsze punkty. W utworze Z Świnicy podmiot liryczny kreśli charakterystykę podziwianego miejsca, wymieniając jego najważniejsze komponenty:
U nóg S m r e c z y ń s k i c h dolin mir.
[…]
W i e r c h c i c h e j skrzy się kręty wąż
[…]
Sączy się H l i ń s k ą metaliczny plusk,
Wolno w mgłę wsiąka H i ń c z o w e j nić.(Z Świnicy w: Alberti 1927: 12; podkr. – T.G.)
To szczególne umiejscowienie obiektów w wierszu sprawia, iż Alberti kreuje rzeczywistość górskiego krajobrazu, w której geograficzny konkret łączy się z poetycką wyobraźnią i emocjami doświadczanymi wobec potęgi Tatr:
Bezmiar. Potęga. Otchłanne dna. Stromość.
Słońca piekąca, rozgorzała lić.
Chwila. Godzina. I smutnym – z góry – rzucamy
wiadomość:
Że dobrze żyć!!(Z Świnicy w: Alberti 1927: 12)
Rzeczywistość, opisywana w wierszach poświęconych górom, uwzględniająca realia topograficzne, przyrodnicze oraz historyczne, miała wpływ na kształtowanie się sposobu myślenia o Tatrach jako jednego z symboli polskiej mitologii narodowej (Kolbuszewski 1992: XXV). Jednakże, jak zauważa Jagiełło, już w dwudziestoleciu międzywojennym i w poezji powojennej:
wyraźnie rysuje się tendencja do rezygnowania z opisu konkretnego krajobrazu tatrzańskiego na rzecz oddawania atmosfery gór i ich oddziaływania na liryczne „ja”. Równocześnie pojawiają się utwory, w których – poza tytułem nawiązującym do Tatr – trudno doszukać się elementów obrazowania przejętych ze świata górskiego. Są to jakby wariacje na temat gór, dość daleko odchodzące od właściwego przedmiotu zainteresowania. Trudno wiersze takie opatrywać etykietką „poezja tatrzańska” w tradycyjnym rozumieniu (Jagiełło 2007: 72).
s.141-142